Inteligentne budynki, w których sterowanie całym domem jest możliwe z użyciem smartfona, pilota lub tabletu, są coraz bardziej popularnym rozwiązaniem w Polsce. Wiele osób zastanawia się jednak, czy da się je połączyć z istniejącym systemem alarmowym tak, aby ich działanie było sprawne i kompatybilne. Odpowiedź brzmi – tak.
W zintegrowaniu obu instalacji bierze udział centrala alarmowa oraz system konfiguracyjny inteligentnego budynku. Aby je połączyć, wystarczy w oprogramowaniu, na przykład na smartfonie, wyszukać instalację alarmową i wybrać opcję integracji. Może to zrobić każdy użytkownik, który posiada dostęp do systemu centralnego.
Dzięki takiemu połączeniu można sprawniej sterować alarmem, a tym samym zmniejszyć ryzyko ewentualnego włamania. Automatyka domowa, którą proponuje nasza firma, pozwala na wyłączenie wszystkich domowych urządzeń w momencie uzbrajania alarmu, czyli wychodzenia z domu i odwrotnie. Domownik ma także możliwość zaprogramowania dokładnych scenariuszy włączania i wyłączania konkretnych sprzętów w momencie uruchomienia czujek alarmu. Dodatkowo automatyka może odciąć dopływ wody w sytuacji zalania lub dokonać wymiany powietrza w pomieszczeniach.
Podstawowe rodzaje instalacji alarmowych
Systemy alarmowe są projektowane na podstawie tego, w jaki sposób może zachować się potencjalny włamywacz. W Polsce wyróżnia się obecnie cztery klasy instalacji:
- klasa I, najprostsza, wykorzystywana w miejscach, gdzie istnieje dość małe ryzyko włamania;
- klasa II, najbardziej popularna w budynkach inteligentnych, jest szczególnie polecana dla większości prywatnych posesji. Zakłada, że potencjalny włamywacz ma specjalne klucze do drzwi domu;
- klasa III zakłada, że potencjalny włamywacz wyróżnia się dużą znajomością działania systemów alarmowych;
- klasa IV zakłada, że potencjalny włamywacz bardzo dokładnie zaplanował popełniane przestępstwo, dobrze zna działanie systemów alarmowych i posiada sprzęt, który umożliwi mu popełnienie czynu zabronionego.
Dwie ostatnie klasy wykorzystuje się w zakładach przemysłowych i obiektach użyteczności publicznej, gdzie ryzyko kradzieży i ewentualne straty są najwyższe.